Lidia & Tomek – sesja narzeczeńska

Lidia i Tomek to wspaniali ludzie. Otwarci, spontaniczni, naturalni. Na sesję narzeczeńską planowaliśmy jechać do Pszczyny. Tego dnia, ciężkie chmury wisiały nad Śląskiem i, od czasu do czasu, padał deszcz. Obawiałem się, że pogoda zepsuje nam plany, ale mimo wszystko, nie zrezygnowaliśmy z naszych planów. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, deszcz przestał padać, chmury nieco się przerzedziły i piękne promienie słońca wyjrzały zza kłębiastych cumulusów. A do tego, podmokłe tereny pszczyńskiego parku, pod wpływem nagłych zmian klimatycznych, zaczęły parować i krajobraz przeistoczył się w oniryczną scenę, w której do pełni szczęścia, brakowało mi tylko Lidii i Tomka. Wiedziałem, że taki klimat bywa ulotny i za chwilę wszystko stanie się nazbyt oczywiste, więc musieliśmy działać szybko. No i było magicznie. Uwielbiam takie sytuacje, w których prognozy nie wróżą najlepiej, a w ostateczności wszystko znacznie przewyższa oczekiwania. Poniżej wybrane kadry z naszej sesji. Ciekawy jestem jak Wy lubicie taki klimat na zdjęciach. Piszcie śmiało w komentarzach.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shares